Masz wrażenie, że robisz wszystko „jak trzeba”, a waga ani drgnie? Zmieniłeś nawyki, jesz zdrowiej, ruszasz się częściej, a mimo to efektów brak? Nie jesteś sam. Utrata wagi to nie tylko matematyka kalorii – to także biologia, hormony, sen, stres i codzienne nawyki. Sprawdź 7 najczęstszych przyczyn, przez które możesz nie chudnąć – mimo starań.
Porcja orzechów „na oko”, łyżka oliwy więcej do sałatki, kilka gryzów z talerza dziecka – to wszystko się liczy. Nawet zdrowe produkty mają kalorie. Prowadzenie dziennika żywieniowego (nawet przez 3 dni) potrafi otworzyć oczy.
Białko nie tylko syci, ale też zwiększa termogenezę (czyli spalanie kalorii przy trawieniu). Śniadanie z odpowiednią ilością białka może zapobiec podjadaniu w ciągu dnia.
Kortyzol (hormon stresu) może zwiększać apetyt, zwłaszcza na słodkie i tłuste jedzenie. Do tego brak snu zaburza metabolizm i utrudnia regenerację. To połączenie, które działa na niekorzyść odchudzania.
Zbyt częsty trening cardio bez regeneracji może spowalniać metabolizm. Ćwiczenia siłowe pomagają budować mięśnie, które spalają więcej kalorii – nawet w spoczynku.
Czasem głód to po prostu pragnienie. Odpowiednie nawodnienie wspiera metabolizm i pomaga kontrolować apetyt.
Ciągłe przechodzenie z diety na dietę może rozregulować Twój organizm. Jeśli metabolizm został spowolniony przez wieloletnie restrykcje – ciało może „bronić się” przed dalszym spadkiem wagi.
Czasem ciało się zmienia – ubywa tłuszczu, przybywa mięśni, a waga stoi. Warto patrzeć też na obwody, samopoczucie, energię, sen, trawienie – to równie ważne wskaźniki zdrowia jak kilogramy.
Podsumowując:
Niepowodzenia w odchudzaniu nie zawsze wynikają z lenistwa czy braku silnej woli. Ciało to skomplikowany mechanizm. Jeśli czujesz się zagubiony, warto skonsultować się z dietetykiem, który spojrzy na Twoją sytuację indywidualnie i pomoże znaleźć prawdziwą przyczynę problemu.
Chcesz dowiedzieć się, co blokuje Twoją redukcję? Umów się na konsultację – razem znajdziemy rozwiązanie.
